Zapytajnik Zapytajnik
86
BLOG

"Bydło na pastwisku" reanimacja

Zapytajnik Zapytajnik Polityka Obserwuj notkę 0

   "Bydło na pastwisku" zaginęło. Ukradli obraz wraz z mikserem ludzie Bronkobulla und jego kaszalota. Rysuje się nadzieja powetowania dziwacznej  starty. Jeśli znajdzie się chętny i bezinteresowny twórca, artysta malarz, niech podejmie temat wg następujących założeń, a nie straci: 

Tytuł: "Wieprz przy korycie". Prezes Trybunału Konstytucyjnego w uniesieniu, bez żadnej stylizacji, szczerze, dynamicznie, z niewzruszoną determinacją i pewnościa siebie, spożywa z napełnionego produktami (również chińskiego pochodzenia), prostokątnego, podłużnego, drewnianego naczynia, bez pomocy sztućców, których uchwyty (rączki) są w kształcie paragrafów.  Sztućce leżą  bezczynnie obok koryta. Koryto spoczywa na ziemi - podłożu, choć obok znajduje sie okragły stół. Zderzenie formy prostokatnego koryta z krągłością stołu pogłębia dynamizm akcji konsumpcyjnej, którą  czasem należy przeprowadzić dyskretnie, niejako na konspiracyjnym poziomie. Różnica poziomu blatu i poziomu podłoża z korytem wyraża głębie mądrości uzasadnienia konieczności napełnienia w ukryciu brzucha własnego dla dobra ogólnego.  Prezezs je jak  przystało prawnikowi pełna gębą. Symbolizuje to czerpanie prosto z konstytucji z pominięciem ustawy. Naokoło lecą odpryski pochwytywane przez żyjątka drobniejszego płazu - dwie świnki komoro-rzeplinki. Obok, za stołem siedzi wykwalifikowana zootechnicznie pastereczka asystująca przy konsumpcji, czuwajaca aby wieprz się nie zakrztusił, a świnki nie podknęły. Pastereczka jest telnioną blondyną na szpilkach, zamiast kijka ma mikrofon. Oba główne centralne stworzenia się lubią, dając sobie wzrokowo znaki porozumienia na teraz i na przyszłość. W tle chór aktywistów z długimi włosami i alkoholowymi wolami pod oczyma oraz bruzdami narkotycznymi wokół szpar oralnych, odziany w barwne tenczowe togi, spleciny w pornograficznych uściskach,  zawodzi w dymku-chmurze: demokracja, demokracja, demokracja, demokracji nie oddamy. Jednak z oddali, z powietrza nadciaga, nadlatuje w uniformie moro Kaczor, w skrzydełku jego badylek, nad jego głową w chmurce-dymku rysuje się marzenie kopniecia w koryto, wyrwania mikrofonu i smagniecia świnek badylkiem.

Zapytajnik
O mnie Zapytajnik

Jestem: eeeeeeeeeeeeeee yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy aaaaaaaaaaaaaaaaaa rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr, lubię tubylców, ale nie lubię kondominiów i ich zarządców np. Con'Donków

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka